Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Mexico

Down Icon

„Mapa drogowa” Cesarstwa Rzymskiego jest dwa razy obszerniejsza, niż wcześniej sądzono

„Mapa drogowa” Cesarstwa Rzymskiego jest dwa razy obszerniejsza, niż wcześniej sądzono

Nowoczesne systemy informacji geograficznej pozwoliły na zidentyfikowanie 299 000 km rzymskich dróg i autostrad, łącząc wszystkie istniejące źródła historyczne i archeologiczne.

Droga do Jerasz w Jordanii
Nawierzchnia rzymskich dróg była ubita drobnym żwirem. Wybrukowano je jedynie na granicach miasta. Zdjęcie przedstawia fragment drogi do Jerasz, na terenie dzisiejszej Jordanii. (Getty Images/iStockphoto)

Obok legionów, kamienie milowe oznaczały potęgę Cesarstwa Rzymskiego . Umieszczone co tysiąc passusów , czyli mil rzymskich (1478,5 metra), te cylindryczne lub równoległościenne znaczniki wyznaczały rzymskie drogi, podobnie jak znaczniki kilometrowe na dzisiejszych autostradach. Duża grupa badaczy wykorzystała najnowocześniejszą technologię, aby zagłębić się w zapisy historyczne i archeologiczne, aby zrekonstruować sieć dróg sprzed 2000 lat. Odkryli, że była ona znacznie bardziej rozległa, prawie dwa razy większa, niż wcześniej sądzono. Stwierdzili jednak również, że z jej pierwotnej trasy prawie nic nie pozostało. Wyniki ich pracy, opublikowane w Scientific Data , zostały zestawione i udostępnione publicznie na stronie internetowej Itiner-e , cyfrowym atlasie dróg, które miały swój początek lub koniec w Rzymie.

„Kiedy jedziesz drogą mocno zapadniętą przez czas i ludzi, wciąż słyszysz, jak ludzie mówią: »to była rzymska droga«, ale Rzymianie zbudowali je, by przetrwały” – mówi Pau de Soto z Grupy Badań Archeologicznych na Uniwersytecie Autonomicznym w Barcelonie (UAB) i główny autor tego imponującego badania. „Kolejnym błędnym przekonaniem, które należy obalić, jest to, że brukowali je, jak Drogę Appijską. W rzeczywistości budowali je z coraz drobniejszych warstw żwiru, a warstwę wierzchnią stanowił ubity drobny żwir. Było to najlepsze rozwiązanie dla koni, które w tamtych czasach nie nosiły jeszcze podków” – dodaje archeolog. Podobnie jak w przypadku współczesnych dróg, wznosiły się one ponad otaczający teren i miały lekkie nachylenie, aby umożliwić odpływ wody. „Pierwsze współczesne drogi budowano według rzymskich metod” – przypomina nam ten archeolog.

Drogi łączyły całe Imperium Rzymskie, które w swoim największym rozkwicie rozciągało się od dzisiejszej Szkocji do wschodniego krańca Sahary i od Morza Czarnego do wybrzeża Maroka .

Pau de Soto i około dwudziestu innych badaczy wykorzystało nowoczesne techniki GIS (Systemu Informacji Geograficznej), aby odkryć przebieg rzymskich dróg. „GIS to fundament współczesnych badań archeologicznych” – mówi badacz z UAB. Połączyli oni teksty historyczne, takie jak Itinerary Antonine i Tablica Peutingera , dokument najbliższy starożytnej mapie drogowej, z badaniami stanowisk archeologicznych i książkami o historii Rzymu. „A także z mapami topograficznymi z XIX i XX wieku, zdjęciami wykonanymi przez Amerykanów w okresie powojennym na terenach europejskich oraz zdjęciami satelitarnymi; GIS pozwala łączyć informacje ze wszystkich tych źródeł i nanosić je na mapę terenu” – dodaje de Soto.

Połączenie tak wielu źródeł wskazuje, że około roku 150 n.e. Imperium Rzymskie – wówczas u szczytu swoich możliwości, obejmujące obszar około czterech milionów kilometrów kwadratowych – miało 299 171 kilometrów dróg. Liczba ta dodaje ponad sto tysięcy kilometrów do 188 555 kilometrów obliczonych we wcześniejszych badaniach i odpowiada siedmiokrotnemu okrążeniu kuli ziemskiej. W samej Hiszpanii zasięg rzymskich dróg przekroczył 40 000 km, podwajając wcześniej zakładaną wartość. W tamtym czasie nie istniał układ promienisty skupiony wokół Madrytu, charakterystyczny dla współczesnych autostrad, ale niektóre główne drogi miały swój początek w miastach takich jak Augusta Emerita (Mérida), stolica rzymskiej Luzytanii.

Autorzy nowego badania szacują, że jedna trzecia rzymskich dróg łączyła główne ośrodki miejskie, podczas gdy pozostałe dwie trzecie to drogi drugorzędne, łączące lokalne lub regionalne społeczności. Stwierdzili jednak, że tylko 2,7% całkowitego przebiegu jest znane z całą pewnością. „To jest to, co jest nadal zachowane lub zostało odkryte podczas prac archeologicznych” – wyjaśnia de Soto, dodając, że w przypadku zdecydowanej większości rzymskich dróg – prawie 90% – istnieją jedynie wskazówki, że musiały tam być: „W archeologii przejść nazywamy je skamieniałymi toporami, a mogą to być rzymski most, pozostałości drogi na skraju miasta lub odkrycie kamienia milowego”. Wszystko wskazuje na to, że droga musiała łączyć wszystkie te elementy. GIS wykorzystuje te informacje do wyobrażenia sobie najbardziej prawdopodobnej trasy, biorąc pod uwagę topografię terenu, taką jak przełęcz górska lub przeprawa przez rzekę. Pozostałe 7% tej mapy drogowej miałoby charakter wyłącznie hipotetyczny: jeśli w pobliżu znajdują się dwa miasta rzymskie, u których wylotu znajdują się pozostałości dróg, należałoby się spodziewać, że połączy je jedno.

Dzięki narzędziom GIS, itiner- e mapuje każdą rzymską drogę na mapie, łącząc dostępne punkty, takie jak rzymskie mosty czy kamienie milowe, i uwzględniając topografię. Na zdjęciu widać przełęcze górskie prowadzące do starożytnych Delf w Grecji.

„Drogi – i cała sieć transportowa – były absolutnie kluczowe dla utrzymania Cesarstwa Rzymskiego” – mówi Adam Pažout, historyk z Uniwersytetu w Aarhus (Dania) i współautor badania. „Rzymianie stworzyli skomplikowany system transportu, składający się z zajazdów, stacji i punktów przesiadkowych dla posłańców i urzędników państwowych podróżujących po Italii i prowincjach” – wyjaśnia. Według Pažouta „drogi stanowiły strukturę, która umożliwiała rzymskiej władzy, czy to poprzez armię, czy poprzez prawo i administrację, i która spajała Cesarstwo”.

Zdaniem autorów, ich praca pozwoli na lepsze zrozumienie historii Rzymu. Miliony ludzi podróżowały rzymskimi drogami, rozprzestrzeniały się nowe idee i wierzenia, a rzymskie legiony posuwały się naprzód, podobnie jak handel między różnymi częściami trzech kontynentów, które obejmowały terytorium rzymskie. Jednak te drogi, których rozległa sieć jest dopiero odkrywana, ułatwiały również przenoszenie chorób i plag, takich jak dżuma Antoninów (ospa i odra) oraz dżuma Justyniana (dżuma dymienicza), które osłabiły Cesarstwo. Mogły one również służyć jako punkty wejścia dla kolejnych najazdów barbarzyńców.

To, co pozostało z rzymskich dróg, nawet jeśli fizycznie nie mają one wielu kilometrów, stanowi część struktury Europy. Archeolog z Soto przypomina: „Europejska tkanka miejska jest dziedzictwem Rzymu. Większość europejskich miast istniała już w czasach rzymskich i była ze sobą połączona”.

EL PAÍS

EL PAÍS

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow